Ksenopłciowość

Ksenopłciowość (xenogender)

Tożsamość płciowa, która jest terminem zbiorczym dla osób, których identyfikacja wymyka się standardowemu rozumieniu płci i nie może być zdefiniowana poprzez cechy, które mają jakikolwiek związek z szeroko rozumianą kobiecością czy męskością.

Osoby ksenopłciowe czują związek z różnymi terminami, które dla wielu ludzi nie mają nic wspólnego z płcią. Co ważne, osoby te nie uważają, że są tym pojęciem, a jedynie, że właśnie ono dobrze odwzorowuje sposób, w jaki odczuwają one swoją płeć. Określenia, poprzez które osoby ksenopłciowe opisują swoje doświadczanie płci, to np. zwierzęta, elementy natury, symbole, kształty, kolory, dźwięki i wiele innych.

Zobacz inne definicje

Opowieści

Przez większość czasu czuję się chłopakiem czy demichłopakiem, który uwielbia żeńską ekspresję. Są jednak sytuacje, w których ta płeć płynie sobie w takie bardziej żeńskie części spektrum, czasem jest bardziej apłciowa.

Istotnym elementem mojej płci w sumie jest ksenopłciowość - dużo łatwiej opisuje mi się płeć kategorią "lunarnochtoniczność", tzn. opisującą bóstwa i mityczne istoty związane ze sferą nocy i podziemia. Moja kobiecość jest kobiecością mitycznych wiedźm, kapłanek i bogiń magii, które w rozumieniu tradycyjnej kobiecości już wchodzą w męskie role, często żyjąc poza społeczeństwem, bez męża, ojca lub syna sprawującego nad nimi władzę. Jestem filologiem klasycznym, stąd użycie greckich bogiń - Hekate, Kirke, Menad, Erynii, Medei. Moja męskość jest androgyniczną męskością takich bóstw jak Dionizos, Hermes, nie zgadzającą się z tradycyjną, maczystowską męskością. Jestem jednocześnie kobietą poza tradycyjnymi rolami i mężczyzną poza tradycyjnymi rolami. To płynie.

Flaga niebinarna z logiem niebinarnosc.pl
Flaga niebinarna z logiem niebinarnosc.pl

Nie identyfikuje się z żadną z płci znanych ludziom, czuje się wyjątkowo i swobodnie w moim ciele, które nie urodziło się ani mężczyzną, ani kobietą. Jestem furry i kocham furry osoby.

Flaga niebinarna z logiem niebinarnosc.pl
Flaga niebinarna z logiem niebinarnosc.pl

Przy narodzinach przypisano mi płeć męską (chociaż do dzisiaj nie rozumixm na jakiej podstawie), a moi rodzice dali mi na imię Paweł. W podstawówce nie rozumiałxm, dlaczego się tak dzieje, ale dosłownie raz miałxm ochotę ubierać się masku (tak jak wymagało społeczeństwo), a raz femi. Później, w szkole średniej chciałxm raczej robić wszystkim na złość i mieszałxm te standardy: raz sukienka i broda, a raz makijaż i garnitur. Może wynikało to też z tego, że same nie rozumiałxm who I am.

Wtedy nie byłxm akceptowanx i nie miałxm żadnej osoby koleżeńskiej.

Odkąd pamiętam towarzyszy mi za to muzyka. Dość wcześniej grałxm na skrzypcach, które ze wszystkich instrumentów odpowiadają mi najbardziej. W życiu dość dobrze opanowałxm też grę na gitarze, harmonijce, fortepianie, flecie, trąbce, klawesynie i klawiszach.

Pod koniec zawodówki poznałxm queer, gdzie trafiłxm na Lolo. Lolo wytłumaczyło mi, czym jest queer i przedstawiło mi xeno.

To zdarzyło się parę lat temu. Dzisiaj, dobrze po dwudziestce już umixm się akceptować. Nie umiem wskazać jednej z dwóch płci, jak nasze kochane społeczeństwo nam narzuca, jest mi o wiele bliżej do dźwięków. Zdecydowanie dźwięków skrzypiec. To mnie obrazuje i z tym się utożsamiam.

Flaga niebinarna z logiem niebinarnosc.pl
Flaga niebinarna z logiem niebinarnosc.pl

Bodajże od 6 lub 7 klasy szkoły podstawowej czułom, że jestem inne. Lubiłom przebierać się w kostiumy zwierząt, które moja ciocia szyła do amatorskiego teatru w moim miasteczku. Pozwalała mi się w nie przebierać i z czasem poczułom, że chyba coś tu nie tak... A raczej..., coś bardzo tak! Czułxm się w nich wspaniale (szczególnie w kostiumie Kota w butach), było to uczucie wyzwolenia, wewnętrznej wolności i nieskrępowanej radości. Przemawiał też do mnie kolor żółty, z którym dzisiaj identyfikuję się na co dzień. Początkowo czułxm się z tym dość niekomfortowo w sytuacjach bardziej publicznych (rodzina, znajomi), ale z czasem zostałxm zaakceptowane i dziś mogę wreszcie powiedzieć, że żółte furry to moja ekspresja ciała, umysłu i serca! Cudownie czuć się żółtym furry! Jedność ze słońcem, żonkilami, mleczami — stąd czerpię energię i radość życia.

Dodam, że pochodzę z małej miejscowości z Podkarpacia. Tak, coming-out był dla mnie bardzo, bardzo trudny, możecie to sobie wyobrazić! Na co dzień jednak "przywdziewam" jednak rolę bardziej męską/demimęską, ponieważ środowisko, w którym żyję, chyba nie do końca jest jeszcze gotowe na taką ekspresję osobistej wolności. Ale w większych miastach jestem żółtym furry już (prawie) bez ograniczeń!

Opowiedz nam swoją historię

Jesteś osobą niebinarną? Chcesz, aby Twoja opowieść pojawiła się na stronie?
Podziel się nią i
napisz nam o sobienapisz nam o sobie.

Napisz nam o sobie